piątek, 29 listopada 2013

Mateusz

Witajcie:)))

Dziś będzie o niesamowitej książce, która dotyka bardzo trudnego tematu niepełnosprawności. Zresztą może już widzieliście film?! Jeśli tak, to ciekawa jestem czy też zrobił na Was TAKIE wrażenie jak na mnie książka!!!

To opowieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami (nie mylić z dokumentem!!!!). Poznajemy historię Mateusza - który urodził się z "czterokończynowym porażeniem mózgowym". Przyszedł na świat w zwykłej rodzinie niezwykłych ludzi. Ma dwoje rodzeństwa - ukochanego brata, który wskoczył by za nim w ogień i siostrę, która go nienawidzi ze wzajemnością. Mama pierwsza dostrzega jego "inność" i zaniepokojona prosi o poradę lekarzy, którzy bagatelizują jej spostrzeżenia. Później jest tylko gorzej - stawiają na nim krzyżyk i łatkę "rośliny"... Mateusz nie porusza się, nie mówi i nie ma z nim żadnego kontaktu. Lekarze zgodnie kwalifikują go jako "upośledzonego umysłowo". To pozory, bo Mateusz wszystko widzi, czuje i myśli.


Książka mimo bardzo poważnego tematu napisana jest z wielkim optymizmem i niesamowitym humorem. Tu ważne, wzruszające wydarzenia mieszają się z zabawnymi historyjkami z życia głównego bohatera.
Nie powiem - łzy same płynęły mi po policzkach... ale ostateczny wydźwięk całej historii jest pozytywny.
Cały czas myślę o Mateuszu, mimo że książka leży już przeczytana:)
Zastanawiacie się nad "książkowym prezentem" pod choinkę?, to POLECAM "Chce się żyć"!!!

Jeśli podobał Wam się film "Nietykalni", to ta książka też Wam się spodoba:))

ps. a na koniec - zapraszam na kruche ciasteczka:)))

Spokojnego, dobrego wieczoru Wam i sobie życzę:))) Pa!

2 komentarze:

  1. Nie miałam pojęcia o książce (zawstydzona)- słyszałam tylko o filmie i bardzo chciałabym go obejrzeć. Książkę też chętnie bym przeczytała.

    Aaaaaale mi narobiłaś ochoty na kruche ciasteczka! ;)
    W październiku robiłam chyba co weekend- w tym miesiącu nie ale po tych zdjęciach już wiem że niedługo znów będziemy wcinać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że Tobie książka też się spodoba:))
      Teraz kruche ciasteczka a już niedługo zacznę myśleć o pierniczkach:)))
      pozdrawiam serdecznie

      Usuń