czwartek, 13 lutego 2014

Emaliowane łupy i zaległa nagroda

Hej, hej

Ostatnio wpadły mi w oko emaliowane "absolutnie niezbędne" rzeczy - chlebak i apteczka. Nad kolorem chlebaka chwilkę się wahałam, bo kusił mnie mocno taki słodki różowy z niebieskim, ale nijak się miał do naszej kuchni:))) Stanęło na IVORY/CREAM (niepotrzebne skreślić:)

 
Chlebak jak chlebak, ale apteczka skradła moje serce!!! Do tego stopnia, że zanim zdążyłam dojść do domu, to już żałowałam, że wzięłam tylko jedną!!! Na drugi dzień poszłam - lipa:(( Wymiotło nawet tabliczkę z ceną!!! Ogłosiłam w pracy alarm bojowy - i poprosiłam koleżanki z dwóch sąsiadujących miasteczek, żeby się rozejrzały u siebie. Nadal lipa:((( Aż tu nagle po tygodniu oczom mym ukazał się przecudny widok - dostawa MOICH apteczek:))) "Medical box"(jak go ładnie tu nazywają) jest prawie w identycznym kolorze jak "Bread canister". Musicie mi uwierzyć na słowo, bo zdjęcia tego nie oddają:)
 
 
A te dwie rzeczy idealnie komponują się z wazonem, który ostatnio Wam pokazywałam (tym, w którym stały fioletowe tulipany od Klary:))) i jeszcze z kilkoma innymi, które zapewne kiedyś u mnie obejrzycie:))


Pod koniec października wzięłam udział w wyzwaniu Klubu Twórczych Mam pt. "Bukiet" i wygrałam moim przepiśnikiem. Wczoraj przyszła moja nagroda od Moniki (chabrowapanienka.blogspot.co.uk). Oto ona - różowa kosmetyczka z serduszkiem i przydasie:))) Dziękuję jeszcze raz:)

 
Wszystkiego dobrego. Pa:)))
ps. czy Wy też lubicie emalie?
 

12 komentarzy:

  1. Ja też kocham takie przedmioty. Zawsze kupuję na dobry humor. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam napisać, że cena jeszcze była taka, że nic tylko BRAĆ:))) I dobry humor gwarantowany:))) Pozdrawiam cieplutko

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Mocno strzegę swych łupów - hi,hi:))) Apteczka to dla mnie absolutny hicior - niepozorna, bez zbędnych zdobień - mogłaby posłużyć za rekwizyt w filmie "Angielski pacjent" :)))
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  3. No ba! nawet mam podobną apteczkę, tylko taką szaro-burą z białym krzyżykiem i nie ma tego uchwytu na wieczku, tylko uszy metalowe :) Też kiedyś dla niej zwariowałam ;))))) Jeszcze choruję na taki pojemnik na pastę do butów, szczotki itp., w tym samym stylu :)))
    ściskam!!!! i gratuluję wygranej!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)) a widzisz, takiego pojemnika na pastę do butów to nie widziałam - a może warto by było zachorować i na nie:))))
      buziolki

      Usuń
  4. Strasznie denerwująca ta apteczka! Ja też taką chcę i to bardzo:) Pozdrowienia i zdradź sklep jeśli możesz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten sklep to "Home bargains" i jak się jest typowym łowcą - takim jak ja:))) to można tam zaleźć cuda za malutkie pieniądze:)

      Usuń
  5. Ja szaleje na punkcie emaliowych garów.Teraz ganiam za patelnią:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) kiedyś mi się kojarzyły tylko z "babcinymi klimatami" a teraz mam fioła:)))

      Usuń
  6. Ja bardzo lubię wmalię. A gdzie zakupiłaś tę urocza aptrczkę?
    Pozdrawaim i zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))Dziękuję za odwiedzinki. Ten sklep to "Home bargains".
      ps. zaraz wyruszam do Ciebie:)))

      Usuń